1. Ania Shirley- rudowłosa dziewczyna z Zielonego Wzgórza. Pokochałam ją za poetycką duszę, za rude warkocze i za tabliczkę rozbitą na głowie Gilberta. Fantazja, siła, upór w najpiękniejszym wydaniu. Anię głownie oglądam w świetnym notabene filmie,płacząc i śmiejąc się na przemian,
2. Lisbeth Salander- bohaterka trylogii "Millenium", Zbuntowana, super inteligentna> Pokochałam ją za sposób rozwiązania problemu ze swoim kuratorem, który był przemyślany i genialny. Książka jest doskonała,wciągająca i poruszająca, film (wersja szwedzka) również jest bardzo dobry a Noomi Rapace doskonała. Wersja amerykańska dużo słabsza, pomimo nawet dobrej Rooney Mara w roli Lisbeth.
Lisbeth inspiruje mnie kiedy mam słabszy dzień, kiedy tracę wewnętrzną siłę i pewność, ja kupuję ją po prostu w całości.
3. Panna Marple - wiecie, ze uwielbiam Poirota, nie mogłoby więc być inaczej niż żebym pokochała również pannę Marple. Chociaż muszę przyznać, ze w wersji filmowej porwała mnie tylko Margaret Rutherford, pozostałe aktorki wcielające się w postać Marple były zbyt spokojne, oczywiście je lubię, ale wracam zawsze do tej pierwszej, genialnej wersji.
4. Scarlett O`Hara- bohaterka "Przeminęło z wiatrem". Muszę przyznać, że oglądałam tylko film, choć wielokrotnie. Książkę też muszę w końcu przeczytać. Film jest arcydziełem, rola Vivien Leight to absolutne mistrzostwo. Za co kocham Scarlett? Za inteligencję, za upór, za miłość do Tary (ważniejszą według nie i lepiej pokazaną niż miłość do Retha) i za to, że nauczyła mnie, że o wszystkim można pomyśleć jutro, bowiem jutro też jest dzień.
Przypuszczam, że w tym zestawieniu najmniej znana jest Sarah, dlatego skorzystam z okazji, żeby Wam polecić serial The Killing, obie wersje, szwedzka i amerykańska są świetne, nie sa też identyczne dlatego warto obejrzeć obie. Amerykańską warto zobaczyć również ze względu na świetną postać partnera Sarah- Stephena Holdera.
Kto byłby w Waszym zestawieniu?
długo się zastanawiałam czy mam ulubione bohaterki literacko-filmowe...chyba nie, Scarlet uwielbiam za jej powiedzonko : "pomyślę o tym jutro", lubię główne bohaterki z "Seksu w Wielkim Mieście" - szalone, pełne pomysłów,a kiedy trzeba poważne, nad innymi pomyślę i dam znać :)
OdpowiedzUsuń